Czy opłaca się być modelką na szkoleniach z medycyny estetycznej?

Czy opłaca się być modelką na szkoleniach z medycyny estetycznej?

Proces szkolenia to nie tylko wiedza teoretyczna, ale przede wszystkim wiedza praktyczna. A jak ją zdobyć? Trzeba odbyć szkolenie praktyczne. Jest to o tyle ważne, że w większości ulotek preparatów i urządzeń wykorzystywanych w medycynie jest napisane, że osobą uprawnioną do podawania tego preparatu jest lekarz, który przeszedł przeszkolenie ze stosowania tego produktu czy urządzenia.

A do szkolenia praktycznego potrzebna jest modelka. I tu zaczyna się odpowiedź na nasze pytanie czy warto, być modelką na szkoleniach z medycyny estetycznej?

A czy warto to zależy: od tematu szkolenia, kto prowadzi szkolenie i kim są uczestnicy szkolenia. Pamiętajcie, że modelka formalnie nie jest pacjentem, który jest w centrum uwagi lekarza. Podmiotem podczas szkolenia nie jest modelka a są jego uczestnicy, bo to dla nich szkolenie zostało zorganizowane i wysoce prawdopodobne, że za udział w szkoleniu uczestnicy słono musieli zapłacić. Zatem nie zawsze wykonywany jest zabieg jaki modelka chciała sobie zrobić a raczej to co jest tematem szkolenia.

Pamiętajcie, na porządnym szkoleniu modelka za nic nie płaci. Tak, słyszałem, że są takie szkolenia, na których modelka płaci za materiał, ale przecież zapłacili już za to uczestnicy szkolenia, więc o co chodzi? Skoro oddaję swoje ciało nauce, ponoszę większe ryzyko niż podczas normalnego zabiegu to dlaczego mam jeszcze płacić? Zadajcie sobie to pytanie. Poza tym bez modelki szkolenie się nie odbędzie, bo przecież na kimś trzeba się uczyć.

No właśnie uczyć. Przecież większość uczestników szkolenia będzie wykonywało zabieg po raz pierwszy. A kim oni są? Bo, że się uczą to już wiemy. Czy są lekarzami? Niekoniecznie. Jest taki zalew szkoleń, że koniecznie sprawdźcie kim jest z zawodu osoba, która szkoli i jakie wykształcenie mają uczestnicy szkolenia. Oczywiście nie będziecie weryfikować dyplomów, ale jeżeli będziecie mieli jakieś wątpliwości co do jakości szkolenia to zawsze możecie zrezygnować.

Kolejna niewiadoma: jakie preparaty będą używane? Markowe czy te delikatnie mówiąc z „drugiego obiegu”? Pamiętajcie, że np. oryginalnych preparatów toksyny botulinowej jest zaledwie kilka i łatwo sprawdzić ich nazwy, choćby w moim poprzednim artykule.

A miejsce szkolenia? Pokój w hotelu, mieszkanie w bloku czy podmiot leczniczy? Które z tych miejsc budzi wasze zaufanie?

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu wasza wiedza na temat szkoleń jest większa i bardziej świadomie będziecie wybierać szkolenia, na których wystąpicie w roli modelki.



Dr Krzysztof Jacek Kaczyński

Lekarz medycyny estetycznej. Autor ponad 20 publikacji, doniesień naukowych i badań z zakresu medycyny estetycznej. Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging, członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Lekarskiego.