
10 lip Dlaczego przez rok nic nie napisałem?
Dlaczego nic przez rok nie napisałem na blogu? Oto jest pytanie.
Po pierwsze, ostatni rok tak szybko mi zleciał, że jak spojrzałem na daty ostatniej publikacji (po zalogowaniu na konto administratora bloga) to sam się zdziwiłem. Ostatni wpis zrobiłem w czerwcu zeszłego roku choć mógłbym się założyć, że maksymalnie pół roku temu.
Ile mnie tu nie było już wiemy, zatem dlaczego?
Główny powód to brak czasu a na początku obiecałem, że bloga piszę osobiście. Nie zatrudnię „ghostwriter’a” i powodem nie jest fabuła filmu o tym samym tytule. W mojej ocenie blog pisany osobiście jest bardziej ciekawy, chyba, że komuś zależy na pozycjonowaniu (wiecie o co chodzi, o mechanizmy które w internecie pchają pewne frazy w górę) ale mi na tym nie zależy. Nie na tej stronie.
Kolejny powód to nałożenie się mojej działalności społecznej (jak to się mówi „pro publico bono”) bo zaangażowałem się w działalność w 2 towarzystwach naukowych a to trochę pochłania wolnego czasu. No ale i są efekty tej pracy. Od lipca 2024 do czerwca 2025 współorganizowałem i współprowadziłem 3 roczniki najstarszej w Polsce podyplomowej szkoły medycyny estetycznej a co najważniejsze nasza praca została oceniona bardzo wysoko przez słuchaczy i tegorocznych absolwentów. A co ciekawe – nie planowałem tego ale pewnego dnia musiłem się tym zająć.
Kolejny powód to certyfikacja umiejętności zawodowej medycyna estetyczno-naprawcza. Poświęcę temu oddzielny wpis dlatego tu tylko w skrócie. Medycyna estetyczna to młoda dziedzina medycyny, jej definicja została zaproponowana przez izbę lekarską w 2021 roku a w 2023 roku minister zdrowia opublikował rozporządzenie o umiejętnościach zawodowych lekarzy, gdzie jedną z nich jest medycyna estetyczno-naprawcza (dlaczego naprawcza? bo medycyna ma związek z leczeniem a nie upiększaniem). Towarzystwo w którym aktywnie działam – pro publico bono – uzyskało możliwość certyfikacji lekarzy z tej umiejętności i do dziś przeprowadziło 2 egzaminy, certyfikując ponad 70 lekarzy.
Kolejny powód to taki, że sam też ten egzamin zdawałem. Ale poco mi był ten certyfikat, przecież mam ich wiele na ścianach, ktoś by zapytał. To prawda ale ten jako jedyny jest honorowany przez polskie prawo a umiejętność medycyna estetyczno-naprawcza jest wpisana w moim rejestrze w izbie lekarskiej.
Pewnie jeszcze znalazłbym inne powody (dużo pracy w gabinecie, sprawy rodzinne – kto ich nie ma i inne) ale z grubsza to tyle.